poniedziałek, 22 czerwca 2015

Smocze Wzgórza / prolog


- Calypso schowaj się – usłyszałam.
Mama krzyczała. Znowu. A ja miałam osiem lat. Znowu. Śni mi się ten sam koszmar. Po raz kolejny od kilku dni.
Stoję tam, jestem obecna w tym śnie i nie tylko jaka mała dziewczynka, ale też dziesięć lat potem.
Wiem co się stało wcześniej, mimo że we śnie tego nie było. Wioska została splądrowana przez złego czarodzieja. Chciał on zawładnąć całą Białą Krainą. Wszystko wkoło się paliło. Mama schowała mnie w piwnicy jednego z domów. Nie sądziła jednak, że zobaczę coś co odcisnęło piętno na mojej słabej psychice.
Stałam obok siebie jako ośmiolatki i patrzyłam. Na mnie i na świat za kratami okna. Mimo że pamiętam ten obraz bardzo dokładnie na jawie.
Wszystko wkoło pokryła jeszcze większa dawka ognia. Jednak nie z przeklętych czarów, ale z istoty wielkiej i potężnej, strasznej i niespotykanej od stu lat jak głosiły legendy. Ale się przebudził. Każdy inaczej go nazywał, jednak za każdym razem słyszałam złe określenia, potworne.
Na wioskę spadł deszcz ognia. A sprawcą był nikt inny jak potwór o łuskowatej i pancernej skórze, czarno-czerwony jakby to były kolory śmierci, zsyłający jedynie zło.
I wtedy widziałam go właśnie ja. Zauważyłam jednak zupełnie coś innego od tego co słyszałam z opowieści. Potwór nie walczył z wioską, on walczył z czarnoksiężnikiem. Został ranny w obronie naszej Krainy i odleciał, a magik zniknął i ukrywał się by teraz powrócić. Lecz nie wiem czy potwór wróci by znów uchronić Białą Krainę przez nim. Z każdym razem kiedy śnię ten sen szkoda mi potwora, bo nikt nie widział prawdy. Prawdy że to smok próbował nas ocalić. I żadna z tych osób się o tym nie dowie. Ani moi rodzice, ani brat, ani sąsiedzi. Nikt.

Ponieważ tylko ja przeżyłam. 






A więc, tak przed wakacyjnie jedziemy z nowym, krótkim opowiadaniem. Części będą krótkie, ale dodawane częściej, w zależności od odwiedzin. Mam nadzieję że wam się spodobaPostanowiłam spróbować czegoś nowego :)
Także na chwilę obecną prolog, jutro po 20 wrzucę część pierwszą :)
Dawajcie znać co sądzicie, jak się zapowiada :)
xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz