piątek, 14 listopada 2014

Klub szalonych kochanek - Jasmine

   Cztery lata później.
   Od miesiąca Jasmine zauważyła atrakcyjnego nowego zastępce szefa firmy, w której pracowała. Był wysoki, miał czarne włosy i z tego co wiedziała na imię mu było Joyce. Z każdym dniem jak siedziała przy biurku, a on coś od niej chciał, fantazjowała o tym co by robiła z nim w łóżku. Miała dwadzieścia sześć lat i żadnego faceta. Nic dziwnego, że jej myśli były tak sprośne.
   Pewnego wieczoru została dłużej. On też. Kiedy zamknęła system i nachyliła się by podnieść coś z podłogi, poczuła na swoim tyłku czyjeś ręce. Odwróciła się gwałtownie z zamiarem uderzenia napastnika w twarz kartką papieru, lecz to był on.
   - Wybacz – wydukała, choć wiedziała, że nie powinna go przepraszać.
   - Czemu jeszcze tu jesteś? - Spytał z półuśmiechem.
   - Zostałam dłużej, by spisać wszystkie zaległe raporty.
   - Już skończyłam pacę?
   Przełknęła ślinę i kiwnęła głową.
   Nagle ją pocałował. Mocno, namiętnie i ze swobodą języka. Odsunęła go delikatnie.
   - Kamery są wyłączone, twoje biurko duże i wiem, że marzysz o mnie odkąd tu pracuję – uniósł lewą brew i dodał – nie skorzystasz z okazji?
   Gdy wypowiedział te słowa łapczywie się na niego rzuciła. Zaczęła go całować, ściągać z niego koszulę, a po chwili już zaczęła jęczeć z rozkoszy jaką jej dawał.
   Ich romans trwał dwa tygodnie, a Jasmine chodziła szczęśliwa. Jednak jej szczęście nie trwało długo.
   Przechodziła raz koło łazienki dla pracowników i wyszła z niej Katie, a zaraz po niej Joyce. Patrzyli sobie w oczy, po czym on wzruszał ramionami, zapiął koszulę, puścił jej oczko i odszedł z uśmiechem.






Ostatnia część w niedzielę! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz